Umiem, więc zrobię
Sukces rozumiem jako życie na własnych zasadach. Odkąd pamiętam, słyszałam zdanie, że aby odnieść sukces, trzeba się czymś wyróżniać. To było tak ogólne stwierdzenie, że wydawało mi się nie do zrealizowania. Wyróżniać znaczyło być najlepszym w jakiejś dziedzinie, a potrafię sobie jedynie wyobrazić ile pracy, czasu i talentu kosztuje osiągnięcie mistrzostwa w czymkolwiek. Jaki procent stoi na podium? Procencik. Z różnych powodów. Czasami zależnych od nas. Czasami mniej zależnych, a najczęściej bywa różnie. Jedno jest pewne - mistrz powie, że tylko z zależnych od nas. To go wyróżnia – wierzy w siebie i swoje możliwości. Wierzy w skuteczność swojej pracy. Koncentruje się na celu i po prostu go realizuje. W zasadzie to nic wyjątkowego. Przecież wielu z nas koncentruje się na celu i go wytrwale realizuje, a mimo to, szczytów nie zdobywa. Przyszło mi do głowy, że jeśli mistrzostwo w danej dziedzinie wymaga wielu poświęceń, to może okazać się zbyt wyczerpujące i … zbędne. Zbędne ...